efektów brak
Jak przedtem wszystko szło szybko i pomyślnie to utknęliśmy... Pan od więźby i dachu miał przyjść wstępnie 18 lipca, sama więźba miała mu zająć kilka dni.... jest 20 sierpnia a więźba dalej niegotowa... W ciągu tego miesiąca więcej go nie było niż był... zaczął z 1,5 tygodniowym opóźnieniem... Mam jeszcze trochę cierpliwości ale tylko już trochę tylko ze względu na to, że go znamy jest to nasz sąsiad i wiem, że mu zachorowała żona więc ma trochę problemów obecnie no ale ileż można... Zrozumiałabym gdyby nam powiedział, że jednak się tego nie podejmie ale podjął się wiedział co robi a teraz stoimy w miejscu. W dodatku nie wiemy do końca czy to co jest zrobione to wszystko tak miało być więc poprosiliśmy kierownika budowy żeby przyjechał dziś albo jutro zobaczyć to co już zrobione... Jak się okaże że tam jakąś fuszerkę odwalił to będziemy musieli sami mu podziękować mimo atrakcyjnej ceny jaką nam zaproponował. Rozmawiałam z ludźmi którym robił dach i wszyscy byli bardzo zadowoleni więc już sama nie wiem.