kontrola kierownika budowy
Kto czytał poniższy wpis wie że kontrola była umówiona, ale pracownicy o tym nie wiedzieli ;) Ulżyło mi bo okazało się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, osobiście mieliśmy wątpliwości no ale na tym się nie znamy dlatego wezwaliśmy kierownika. Dodatkowo dziś się wystraszyłam bo w sklepie jak wybieraliśmy cegłę klinkierową rozmowa zeszła naturalnie na kominy... i faceci ze sklepu powiedzieli nam, że jak mamy komin nieorapowany i nie wygładzony idealnie od wewnątrz to musimy skontaktować się z ekipą, która uszczelnia i naprawia kominy bo komin jest spierniczony delikatnie mówiąc i w przyszłości na pewno się zaczadzimy... masakra! Ja już nawet dzwoniłam do takiej ekipy, koszto około 5 000 zł ;( Nasz kierownik to wyśmiał zajrzał do naszego komina i powiedział, że wszystko jest dobrze zrobione a sadza i tak się będzie osadzać nawet jak będzie idealnie gładki. Nam ulżyło bo już sama nie wiedziałam co o tym myśleć... Na przyszłość kazał nam od razu dzwonić do niego w razie wątpliwości a nie słuchać "doradców". Pozdrawiam czytających ;)